Ciekawostka – wiecie jak nazywa się AirPort w Japonii?
Ostatnio w moje ręce wpadł nowy AirPort Express, kupiony w kraju kwitnącej wiśni. Generalnie wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że coś mi nie pasowało w pudełku. Niby takie samo, ale jednak inne.
Okazuje się, że cała rodzina produktów AirPort, w skład których wchodzą karty sieciowe do komputerów i routery Apple, nazywa się AirMac.
Między produktami z “normalnymi” i AirMaciem, nie ma żadnej innej różnicy.
Zacząłem drążyć temat, dlaczego Apple zdecydowało się na inną nazwę. Przez myśl mi przeszło nawet, że może oryginalna nazwa znaczy coś obraźliwego w Japonii, jak to ma miejsce np w przypadku Mitsubishi Pajero w języku hiszpańskim, ale sprawa jest prostsza.
Okazuje się, że na rynku japońskim pierwsza produkty sieciowe pod marką AirPort wprowadziła firma I/O Data.
Ciekawe, że w tym przypadku nie słychać aby Apple ostro walczyło, jak to miało miejsce np z wszelkimi “iNazwami”, czy wyrazami zawierającymi w sobie “apple” lub “mac”.
Wszystkich zainteresowanych przy okazji informuję, że AirMac Express w Japonii w przeliczeniu ze wszystkimi podatkami kosztuje >300PLN. Tyle, że to jest strasznie daleko.
Komentarze: 2
HI,
Może wzięli do serca,
AirPort shutdown, z menu… na serio będąc na lotnisku :)
pozdrawiam